Lecą lata, czasu umyka, lecą słowa, czas umyka, lecą myśli, czas umyka... Widzę morze pełne snów, pełne wrzasku czyiś słów. Widzę las pusty i samotny, widzę... Cisza, pustka, wszystko dookoła, nic ino ciemność...nieunikniona... Drzewiec żywota świętego, mknie nieuniknione, bezlitosny... Ja tam jestem, lecz nie sam, ktoś gdzieś krzyczy, kogoś mróz mocno pali w dziczy ... Nagle cisza, wiatr ustaje, słychać nowy świt już nastaje...